Trener Śląska Wrocław Jacek Magiera nie krył emocji po wygranej z Radomiakiem Radom, która zapewniła jego drużynie co najmniej wicemistrzostwo Polski. Jego słowa na pomeczowej konferencji z pewnością przejdą do historii klubu. Magiera skomentował niezwykłą bramkę Nahuela, presję na zawodnikach oraz awans do europejskich pucharów.
Magiera o presji na zespole i niezwykłej bramce Nahuela
Jacek Magiera, trener Śląska Wrocław, nie krył dumy ze swoich zawodników po meczu, który zapewnił im co najmniej wicemistrzostwo Polski. Przyznał, że jego podopieczni pokazali siłę charakteru w tym niezwykle ważnym spotkaniu, gdzie presja była ogromna. Szczególnie zachwycił się niezwykłą bramką Nahuela, która na długo zostanie zapamiętana.
Dla Magiery to piękny moment nie tylko dla piłkarzy, ale również dla kibiców, działaczy i wszystkich sympatyków Śląska. Podkreślił, że takich emocji dostarcza nam piłka nożna. Bramka Nahuela powinna zostać wystawiona w klubowym muzeum, aby upamiętniać to niesamowite wydarzenie.
Szkoleniowiec był zachwycony atmosferą panującą na stadionie w tym sezonie. Podziękował wszystkim osobom zaangażowanym w przygotowanie obiektu, który przez cały rok tętnił życiem i pozytywną energią.
Rozmowa o awansie do europejskich pucharów i kartkach
Choć Magiera przyznał, że awans do europejskich pucharów smakuje świetnie, nie chciał za bardzo rozprawiać na ten temat. Sezon wciąż trwa, a przed jego zespołem kolejne ważne spotkanie. Dlatego w szatni tylko umiarkowanie świętowano ten sukces, koncentrując się na przygotowaniach do następnego meczu.
Trener odniósł się również do późnych zmian, które wprowadził w tym spotkaniu. Tłumaczył, że chciał wcześniej ściągnąć z boiska Pokornego, ale obawiał się, że za kolejny faul mógłby on obejrzeć żółtą kartkę. Najważniejsze było jednak zwycięstwo, a nie liczba kartek.
- Magiera wspomniał również o uczulaniu zawodników zagrożonych wykluczeniem, aby zachowali czujność w tych stykowych momentach.
- Jak przyznał, wolałby obejrzeć kilka kartek, ale wygrać mecz, niż stracić zawodnika z powodu czerwonej kartki.
Czytaj więcej: Niesamowite wydarzenie w Śląsku Wrocławiu i Warcie Poznaniu! Nie uwierzysz co się stało
Słowa Magiery o Exposicie i początkach sezonu
Podczas konferencji prasowej Jacek Magiera nie omieszkał także skomentować postawy kapitana zespołu, Erika Exposito. Przyznał, że Hiszpan zasłużył na docenienie całej trybuny, która skandowała jego nazwisko. To znakomity kapitan, od którego wiele się wymaga.
Szkoleniowiec Śląska wspomniał też o początkach sezonu, kiedy mało kto wierzył w tak dobry wynik jego drużyny. Pamiętał moment, gdy po meczu w Mielcu kibice życzyli zespołowi jedynie bezpiecznej pozycji w środku tabeli. Tymczasem udało się zapisać w historii klubu, na której medal mistrzostw Polski czekano aż 11 lat.
Magiera podkreślił, że na jednej z pierwszych odpraw mówił swoim zawodnikom, że celem każdego z nich powinien być sukces dla klubu i zapisanie się w jego historii. Udało się to zrealizować w imponującym stylu.
Teraz Śląsk Wrocław czeka już tylko ostatni krok - mecz, po którym dowiemy się, czy drużyna sięgnie po tytuł mistrza, czy też będzie musiała się zadowolić wicemistrzostwem.