Piłkarze Śląska Wrocław dali prawdziwy popis walki do samego końca. Peter Pokorny otwarcie przyznał, że wiedzieli, że mecz będzie ciężki, ale mimo osłabienia rywali, walczyli za kibiców i herb klubu. Zawodnik docenił postawę młodych graczy, którzy coraz skuteczniej dobijają się do pierwszego składu. Jednak przez moment dekoncentracji Warta Poznań mogła wyrównać, co uświadomiło wszystkim, że nie można zwlekać z pełnym zaangażowaniem.
Piłkarz walczył dla kibiców mimo osłabienia rywali
Walczyliśmy dla kibiców pokorny - takie słowa padły z ust Petera Pokornego po zwycięskim meczu Śląska Wrocław z Wartą Poznań. Mimo że rywale grali w osłabieniu, pokorny piłka nożna nie przeszkodziło mu i całej drużynie w ciężkiej walce do samego końca spotkania.
Pokorny podkreślił, że pokorny walczył nie tylko dla kibiców, ale także za herb swojego ukochanego klubu. Polski piłkarz pokorny doskonale zdaje sobie sprawę, że niezależnie od sytuacji na boisku, każdy mecz wymaga pełnego zaangażowania i koncentracji.
Pomimo iż Warta grała w osłabieniu, walczyliśmy dla kibiców - przyznał Pokorny. Przedarcie się przez obronę rywali w lidze tak wysokiej rangi jak Ekstraklasa, to nie lada wyzwanie. Śląsk musiał walczyć do samej końcówki, aby ostatecznie przypieczętować zwycięstwo.
Dobra postawa młodych piłkarzy coraz bliżej pierwszego składu
Pokorny nie krył dumy z postawy młodych graczy, którzy coraz skuteczniej dobijają się do podstawowego składu drużyny. Ich waleczność i zaangażowanie na boisku to powód do zadowolenia dla całego klubu.
- Przyszłość należy do młodzieży - docenił wkład nowych twarzy w zespole.
- Świeża krew pozwala utrzymać wysokie tempo i dążyć do coraz lepszych wyników.
Pomimo kontuzji niektórych kluczowych graczy, zespół jako całość zdał egzamin. Zasłużone zwycięstwo nad Wartą udowodniło, że każdy zawodnik jest równie ważny i może liczyć na wsparcie kolegów z boiska.
Czytaj więcej: Trening przed meczem z Pogonią na Tarczyńskiej Arenie
Prawie stracili bramkę przez chwilę dekoncentracji
Wprawdzie Śląsk Wrocław zwyciężył, jednak pokorny przegrana wisiała na włosku w jednym z momencie spotkania. Pokorny przyznał, że chwila dekoncentracji mogła kosztować ich stratę bramki na rzecz Warty.
- Zawsze trzeba być w 100% skoncentrowanym - przestrzegł.
- Przeciwnik czeka na każde nasze potknięcie, by wykorzystać szansę.
Nieustanna koncentracja i mądra postawa na boisku do ostatniego gwizdka sędziego to absolutna podstawa, jeśli zespół chce cieszyć się pełną pulą punktów. Najmniejszy nawet brak skupienia może przesądzić o porażce, dlatego walczyliśmy dla kibiców do samego końca - podsumował Pokorny.